Gubernator Gubernator
222
BLOG

Rupieć

Gubernator Gubernator Kultura Obserwuj notkę 0

Rupiec

Był ładny, słoneczny dzień . Zbliżało się właśnie Wszystkich Świętych. Wybrałem się więc posprzątać rodzinny grób. Na niewielkim cmentarzu wilanowskim ruch o tej porze był raczej umiarkowany, ale tuż za bramą zaskoczył mnie nietypowy gwar. Jak się okazało sprawcą całego zamieszania był jeden człowiek. Siedział na wózku inwalidzkim pod murkiem zaraz przy wejściu i natarczywie, chociaż grzecznie powtarzał niezrozumiałe początkowo sylaby Dag-da, Dag-da, Dag-da. Był wyraźnie upośledzony, chociaż jego wbita w fotel sylwetka jak i ubiór sugerowały że nie jest on jeszcze taki stary. Osoby przechodzące mijały go raczej bez reakcji, mimo to powtarzał swoją prośbę grzecznie i z sympatią w oczach. Również i ja minąłem go pomimo, zastanawiając się nad jego stanem. Nie byłem pewien co mam zrobić, wesprzeć go datkiem, a może właśnie nie. Jego śniada cera, golona na zero głowa jak i inne "meliniarskie" elementy fizjonomii nie przysparzały mu sympatii. Z drugiej strony sprawiał wrażenie osoby której w obecnym stanie niewiele już może zaszkodzić. Zostawiłem ten dylemat na miejscu i poszedłem dalej w swoim celu. Wracając przypomniałem sobie jednak o nim i podszedłem bliżej. Sięgając do kieszeni po monetę przyjrzałem mu się już dokładniej. 
 
Tym razem nie "mówił", siedział lekko na uboczu i palił papieroska z charakterystycznym, szelmowskim uśmiechem. Zupełnie tak samo jak przed przeszło 30 laty, na wybiegu przy schodach, przed naszą podstawówką. Ssss...kubany, nic się nie zmienił!
Gubernator
O mnie Gubernator

"-Jak się panu podobało nasze miasto? - wtrąciła słówko Maniłowa. -czy mile spędził pan czas? - Bardzo ładne miasto, śliczne miasto - odpowiedział Cziczikow - i czas spędziłem mile. Mikołaj Gogol Martwe Dusze tł. Władysław Broniewski

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura